Badania lekarskie kierowców

Na wstępie dziękuję za Pana kanał na YT, który pomógł mi zrozumieć jak wygląda badanie w WOMP i pomógł mi się do niego przygotować i uzyskać pozytywny wynik orzeczenia !

Prawo jazdy kat. B zostało mi zabrane za alkohol na okres 1 roku.

Badania psychologiczne robiłem prywatnie, trwały około 1.30h, orzeczenie pozytywne i nie było żadnych problemów z prywatnym orzeczeniem w WOMPie.

Do badania podchodziłem bardzo poważnie. Alkohol który wcześniej spożywałem przynajmniej raz w tygodniu w weekendy ograniczyłem do minimum (max 2 piwa okazyjnie np. urodziny itp co średnio może wypadało co 3-4 miesiące).

---

Również udałem się do psychologa uzależnień aby ocenił czy mam problem z alkoholem. Po rozmowie i wypełnieniu kilku testów otrzymałem orzeczenie, iż nie stwierdza abym był uzależniony od alkoholu.

Przed udaniem się do WOMPu przeczytałem pełno wpisów na różnych forach i obraz sosnowieckiego WOMPu malował się w ciemnych barwach.

Udałem się na miejsce o godzinie 7.00 i byłem bardzo zdenerwowany, po tym co wyczytałem w internecie. Już o 7 było w kolejce około 30 osób, a do samego otwarcia za mną ustawiło się jeszcze około 30-40 osób.

Akurat mój termin stawienia się wypadał w poniedziałek, dlatego zauważyłem, że było sporo "klientów" na kacu dla których litości nie było, ale o tym później. Po otwarciu WOMPu w kolejce do rejestracji oczekiwałem około 2 godzin. Zapytałem się o której pierwsi ludzi stawali w kolejce powiedziano mi że już od 6 rano.

---

W rejestracji otrzymujemy do wypełnienia kwestionariusz, gdzie wpisujemy swoje dane, kategorie wojskową, poziom alkoholu z jakim nas złapali, jak często pijemy alkohol, jaki alkohol itp. + jeszcze 2 ankiety dotyczące spożywania alkoholu. Od razu udajemy się do kasy gdzie opłacamy na początku standardowe badanie tj. krew + lekarz ogólny, który może nas wysłać do innych specjalistów za co dodatkowo zapłacimy. Udajemy się do pokoju pielęgniarek gdzie mierzone jest na ciśnienie i dostajemy kilka kartek i numerek, które nosimy ze sobą do lekarzy. Od pielęgniarek idziemy na badanie poziomu cukru i na próby wątrobowe, a następnie pod gabinet lekarski gdzie lekarz wzywa po numerze.

---

Chodząc po gabinetach (pielęgniarki, badania krwi i lekarz ogólny) dało usłyszeć się jak osoby, które tam pracowały wydzierały się na osoby, które tam wchodziły, co troszkę mnie przeraziło gdyż myślałem, że każdego tak traktują ale okazało się, że bez problemu potrafili rozpoznać kto w weekend zabalował i dla nich nie było litości.

---

Ja wchodziłem z pozytywnym nastawieniem wszędzie i radzę to też wszystkim, którzy tam się udają. Z uśmiechem na twarzy i z miłym dzień dobry i o dziwo, wszędzie traktowano mnie również miło. Szczególnie Pani doktor, która była również dla mnie bardzo sympatyczna mimo iż "klienta", który wchodził przedmną ładnie ustawiała w gabinecie. Pani doktor najpierw przeprowadziła kilka badań (wzrok, równowaga, osłuchanie) stwierdziła, że wszystko jest ok i nie muszę iść na konsultacje do innych specjalistów.

---

Najważniejsze to w kwestionariuszu i w rozmowie z lekarzem nie kłamcie !!! Lekarz który tam pracuje głupi nie jest i zna wszystkie wymówki jakich możecie użyć. Ja byłem szczery opisałem całą moją sytuację. Tak samo przy odpowiedzi na pytanie, kiedy ostatnio się upiłem (niechodziło o wypicie 2 piw jak w kwestionariuszu), nie wymyślałem jakiś dat, tylko szczerze że w sylwestra i 5 stycznia w urodziny przez co trochę obawaiłem się o próby wątrobowe o czym poinformowałem lekarza.

---

Próby wątrobowe miałem przekroczone i wynosiły 110. Lekarz stwierdził, że to małe przekroczenie, że trafiają się kliencie, którzy mają wynik po 2000 i więcej, więc żebym się nie martwił i następnie dostałem orzeczenie pozytywne. Tak, że polecam iść z pozytywnym nastawieniem i w dobrej formie !

Pozdrawiam