Brak widzenia obuocznego /najczęściej wrodzony lub pourazowy/ jest najczęstszą przyczyną dyskwalifikacji z powodów zdrowotnych dla kierowców ciężarówek, autobusów lub motocykli czy taxi.
- Z reguły osoby te są na wstępie odrzucane przez lekarza okulistę, ale również przez psychologa podczas badań psychotechnicznych na stereometrze.
Widzenie przestrzenne jest jednym z warunków bezpiecznego poruszania się po drodze, szczególnie dla kierowców jeżdżących ciężkim sprzętem /ciężarówki czy autobusy/.
Aby otrzymać prawo jazdy,test na widzenie przestrzenne muszą przejść kierowcy kategorii A C D i wyższych.
- Brak widzenia stereoskopowego dyskwalifikuje wszystkich kierowców zawodowych kat C D w rozumieniu ustawy o transporcie drogowym [wszystkich jeżdżących ciężarówkami i autobusami]
Wada widzenia przestrzennego - kierowca taxi - również nie może jeździć zawodowo
Brak widzenia przestrzennego dyskwalifikuje również kierowców pojazdów uprzywilejowanych, instruktorów i egzaminatorów nauki jazdy- nawet tylko z prawem jazdy Kat B
- Zez brak widzenia obuocznego - dyskwalifikuje wszystkie grupy kierowców wymienionych wyżej.
Widzenie stereoskopowe jest sprawdzane przez okulistę oraz psychologa za pomocą różnych testów na widzenie obuoczne - np stereometr, test muchy i wiele innych.
Stereoskopowe widzenie
Badanie okulistyczne widzenie obuoczne jest obowiązkowym elementem badania kandytata na kierowcę.
Niedowidzenie jednego oka a prawo jazdy - w zasadzie dopuszczalne tylko przy kategorii B - amatorskie prawo jazdy / i wyklucza pod pewnymi warunkami prowadzenia tego pojazdu jako pracownik przedstawiciel handlowy.
Badania psychotechniczne dla kierowców zawodowych/często kat B/, mających problem z widzeniem stereoskopowym, z reguły kończą się orzeczeniem negatywnym !!
# Odp: Brak widzenia obuocznego
Przez kilka lat byłem kierowcą autobusów miejskich w Wielkiej Brytanii i z powodzeniem jeździłem zupełnie bezwypadkowo, prawo jazdy brytyjskie wydane na o ile pamiętam 25 lat bez konieczności międzybadań lekarskich. Wróciłem do tego naszego dzikiego kraju, poszedłem jeździć autobusami miejskim w Krakowie i tu pierwszy zonk, trzeba mieć badania psychotechniczne (nic takiego w GB nie ma),
które dostałem na 3 lata bo mam problem z widzeniem złudzeń w postaci motylków na kartce i innych bredni, słupki też są problemem, ale tylko na starych sprzętach, bo na nowoczesnych dużych i zdalnie obsługiwanych - zero problemu. Zawsze wydawało mi się że zdrowy to ten co jednak nie widzi złudzeń optycznych. Mniejsza o to, okres 3 lat minął i kolejny zonk - teraz już mi nie chcieli przedłużyć badań, choć nic się nie zmieniło w moim wzroku na gorsze. Oczywiście nie miałem żadnych stłuczek, wypadków itp -
gdzie tu jest logika??? Jakim prawem ktoś sobie uzurpuje że widzi lepiej ode mnie bo mam widzieć złudzenia w zeszycie? Teraz mam zamiar robić licencję pilota samolotu, ale nie w tym chorym kraju, bo tu znów będą mi motylki w zeszycie pokazywać, w GB tego nie ma, przynajmniej na pilota amatora tj klasa 2, bo być może na zawodowego klasa 1 jest taki wymóg, ale u nas jest nadgorliwość tak czy inaczej.
Cena licencji praktycznie taka sama. To jest kolejny przykład, że niepotrzebnie wróciłem do tego dzikiego kraju i coraz częściej odnoszę wrażenie, że patriota to jednak idiota.